|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JulxD
Rezerwowy
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 20:28, 23 Cze 2006 Temat postu: Info o Arturze |
|
|
Artur Boruc (ur. 20 lutego 1980 w Siedlcach), piłkarz polski, bramkarz. Reprezentant Polski U-17, U-18, U-19, ma też na koncie 20 występów w seniorskiej reprezentacji Polski (stan na 20 czerwca 2006). Ma 193 cm wzrostu i waży 88 kg.
Wychowanek Pogoni Siedlce, (w której jego ojciec trenował hokej). W 1999 roku trafił do warszawskiej Legii. Na początku grywał w rezerwach, skąd w 2000 roku wypożyczono go do Dolcanu Ząbki. Od 2001 roku trenował jednak już na stałe z pierwszym zespołem Legii.
Debiutował w polskiej ekstraklasie 3 sierpnia 2002 w meczu wyjazdowym z Pogonią Szczecin. 28 kwietnia 2004, w reprezentacji Polski (w meczu z Irlandią w Bydgoszczy), w europejskich pucharach zaś 12 sierpnia 2004 (mecz Legia - FC Tbilisi).
W barwach Legii w polskiej lidze wystąpił w 69 spotkaniach strzelając jedną bramkę (8 czerwca 2004 z Widzewem Łódź w Warszawie). Do tego dochodzi 14 meczy w Pucharze Polski, 1 w Pucharze Ligi i 4 w Pucharze UEFA. W sumie 88 meczy i 1 gol.
Od lata 2005 jest zawodnikiem Celtic FC, gdzie został wypożyczony na rok, a następnie wykupiony definitywnie. W październiku 2005 podpisał kontrakt z klubem ważny do 2009 roku.
15 maja 2006 został przez selekcjonera reprezentacji Polski Pawła Janasa, powołany do kadry narodowej na Piłkarskie Mistrzostwa Świata 2006.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Amber
Rezerwowy
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:36, 25 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Info pochodzi ze strony [link widoczny dla zalogowanych]
Dzieciństwo
Artur Boruc urodził się 20 lutego 1980 roku w Siedlcach. Mieszkał przy ulicy Wyszyńskiego, i właśnie tam, na pobliskich podwórkach i szkolnych boiskach, od małego uganiał się za piłką. "Rodzice podchodzili do mojej pasji zupełnie różnie" - wspomina Artek - "Tata (Władysław), który czynnie uprawiał sport w sekcji hokejowej siedleckiej Pogoni, od początku nastawiony był do mojej przygody z piłką bardzo pozytywnie. Gorzej było z mamą (Jadwiga), która chyba nie wierzyła, że coś z tego mojego hobby wyniknie". Sceptycznie nastawiona była także babcia Helenka, która nie raz powtarzała Arturowi: "Pamiętaj, piłka jeść ci nie da!". Z perspektywy czasu widać, że na szczęście sie myliła .
Artek był wzorowym uczniem aż do czasu, gdy jego starszy brat - Robert, zaprowadził go na pierwszy trening Pogoni. "Było to w 1989 roku" - mówi "Arczi" - "Na początku, jak każdy dzieciak marzyłem o grze w ataku, o strzelanych bramkach. Postawili mnie jednak na bramce, więc łapałem. I tak łapię do dziś" - dodaje z uśmiechem. Artur trafił najlepiej jak mógł - na jego talencie bardzo szybko poznał się trener Józef Topczewski i młody Boruc został pierwszym bramkarzem w zespole Juniorów Młodszych Pogoni Siedlce.
W 1993 roku pojechał z juniorami Pogoni na swój pierwszy poważny piłkarski wyjazd - był to turniej Dana Cup. "Zajęliśmy drugie miejsce. Szkoda tylko, że nie mogłem wystąpić w finałowym spotkaniu z Hammerby" - wspomina Artur -"Na jednym z treningów skręciłem nogę i musiałem zakończyć swój występ na półfinale. Zajęliśmy jednak 2 miejsce w klasyfikacji ogólnej turnieju, więc Danię mimo wszystko wspominać będę miło".
W seniorach Pogoni
Kolejnym osiągnięciem młodego Artura był debiut w seniorskim zespole Pogoni Siedlce. Swoją przygodę z dorosłą piłką zapoczątkował występem przeciwko drużynie Orląt Łuków, w sezonie 1995/1996. Od tamtej pory regularnie bronił bramki Pogoni, osiągając po drodze kolejne sukcesy. W sezonie 1997/1998 zdobył z Pogonią Wojewódzki Puchar Polski, rozpoczął także reprezentacyjną karierę, występując w kadrze U-17, a później U-18 i U-19.
Spełnienie marzeń, czyli jak Artur trafił do Legii
W 1998 roku kadra U-19 rozegrała na Stadionie Wojska Polskiego sparingowy mecz z Legią. Artek zaprezentował się na Łazienkowskiej na tyle dobrze, że został zaproszony przez działaczy Legii do uczestnictwa w obozie szkoleniowym, organizowanym przez warszawski klub na Sycylii. Jak się okazało, wyjazd ten był strzałem w dziesiątkę. Artur spodobał się działaczom i do Siedlec dotarła oferta z Legii. "Nie zastanawiałem się ani chwili. Taka oferta to dla młodego chłopaka spełnienie marzeń" - wspomina Artur - "Mama, w przeciwieństwie do mnie, miała jakieś obiekcje - bała się, że zginę w wielkim mieście. Ostatecznie jednak udało się ją przekonać, że wyjazd do Warszawy to najlepsze, co mogło mnie spotkać."
Debiut w polskiej ekstraklasie
Kiedy w 1999 roku Artek zameldował się w stolicy, ciężko było przebić się do pierwszego zespołu Legii. Numerem jeden warszawskiego klubu był wtedy Grzegorz Szamotulski, a Artek, na zmianę z Wojciechem Kowalewskim, występował w rezerwach, bez perspektyw na awans do szerokiego składu "jedynki". "Jedyną szansą było dla mnie wypożyczenie. Na jesieni 2000 roku trafiłem więc do II- ligowej drużyny Dolcanu Ząbki, gdzie grałem do końca rundy jesiennej. Od wiosny 2001 r. zacząłem już jednak treningi z pierwszą drużyną Legii". Pierwszym bramkarzem Legii był wówczas Zbigniew Robakiewicz. Gdy odszedł on z Legii w bramce stanął Wojciech Kowalewski, który wrócił do warszawskiego zespołu z wypożyczenia do Grodziska Wkpl. Kiedy i on postanowił opuścić Legię, decydując się na wyjazd do Doniecka, wydawało się, że oto nadszedł wreszcie czas Boruca.
Radość Artura była jednak przedwczesna... "Klub kupił Radostina Stanewa. Przyznam, że byłem tym rozczarowany, jednak praktycznie od razu doszliśmy z Radkiem do porozumienia". Skazany na "grzanie ławy" niespodziewanie zadebiutował w Legii już kilka miesięcy później. Podczas meczu w Szczecinie, kontuzjowany Stanew musiał opuścić boisko, i między słupkami stanął Artur. Było to 8 marca 2002 roku. Sezon ten był szczęśliwy nie tylko dla Boruca, ale dla całej legijnej rodziny - to właśnie w 2002 roku, po 7 chudych latach, Legia powróciła na szczyt polskiej ekstraklasy. Debiut w Legii, Mistrzostwo Polski i Puchar Ligi - start Boruca w warszawskiej drużynie był naprawdę imponujący! Młody bramkarz nie popełniał większych błędów i powoli, poprzez swoje zachowanie i grę, stawał się ulubieńcem warszawskiej publiczności. Kiedy rok później Stanew opuścił Legię, wiadomym było, że to Boruc zastąpi go między słupkami. Tak też się stało.
I w końcu Reprezentacja...
Od tego czasu Artek nieprzerwanie bronił barw Legii. Zdążył zadebiutować w Kadrze A (meczem Polska - Irlandia w Bydgoszczy), zdążył kilka razy pokazać, że bardzo zależy mu na grze w Legii. Artur był prawdziwym ulubieńcem kibiców Legii i jako jeden z nielicznych piłkarzy potrafił się z nimi bardzo dobrze porozumieć...
Szkocki Celtic
Teraz czeka go jeszcze jedno wyzwanie. Od lipca 2005 r. Artur jest zawodnikiem Celtiku Glasgow. Gra w szkockim klubie to niewątpliwie awans sportowy i możliwość piłkarskiego rozwoju. Czy Artur poradzi sobie z tym wyzwaniem? Czas pokaże...
Debiuty Artura
- Legia Warszawa - 8.02.2002 - 18. kolejka ligowa - Pogoń Szczecin 2-2 Legia Warszawa
- Reprezentacja Polski - 28.04.2004 Polska 0-0 Irlandia (od 59` min.), Bydgoszcz
- Europejskie Puchary - 12.08.2004 - runda wstępna Pucharu UEFA - FC Tbilisi 0-1 Legia Warszawa
- Celtic Glasgow - 2.08.2005 - eliminacje do Ligi Mistrzów - Celtic Glasgow 4-0 Artmedia Petrżałka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Salciu
Gość
|
Wysłany: Wto 19:28, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Artur Boruc jest bardzo dobrym bramkarzem. jest najmocniejszym filarem rerezentacji!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|